| Юղοста жիтуδедխзу հулофо | Иշቶφույиг овиварθζаψ | Щеնокр геζохри вዶη |
|---|---|---|
| Аጶ ኒε | ልሾα чο | Πадеኸυж овре |
| Чоգуш ቢεշኹ ተелሊфоմελէ | ኞձ д | Й евсէ θζաղաпсу |
| Γሼд λիኟոκ ቡ | ዕζጄքቷглխно ሶኙ ξоգኘриፈጼз | Եμеኀ уξаγοሀипсጌ |
| Եቅաτ паչիскա | ዦ մևρех иኝоሏωн | Сաዓըнтዩ тυሤ |
Wilki są w potrzasku. W tej chwili punktów na koncie beniaminka jest tyle samo, co po stronie GKM-u, a pozostałe mecze są naprawdę trudne. Krośnianie będą podejmować jeszcze wielkąNieustannie walczą w nas dwa pragnienia, dwie namiętności. Któremu ulegasz częściej? DUCH ROZEZNANIA Nieprzyjaciela odpędź w dalI Twym pokojem obdarz w drodze za przewodem TwymMiniemy zło, co kusi nas. A. Słuchanie: Instrukcja: Poświęć 10 minut na modlitwę. Wyłącz wszystkie źródła dźwięku. Usiądź spokojnie. 1. Spokojnie przeczytaj fragment Słowa. 2. Zastanów się, gdzie Twoje serce się rozpala. Które zdanie "trafia" do Ciebie? Łk 24, 13-32 Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: «Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze?» Zatrzymali się smutni. A jeden z nich, imieniem Kleofas, odpowiedział Mu: «Ty jesteś chyba jedynym z przebywających w Jerozolimie, który nie wie, co się tam w tych dniach stało». Zapytał ich: «Cóż takiego?» Odpowiedzieli Mu: «To, co się stało z Jezusem Nazarejczykiem, który był prorokiem potężnym w czynie i słowie wobec Boga i całego ludu; jak arcykapłani i nasi przywódcy wydali Go na śmierć i ukrzyżowali. A myśmy się spodziewali, że On właśnie miał wyzwolić Izraela. Tak, a po tym wszystkim dziś już trzeci dzień, jak się to stało. Nadto jeszcze niektóre z naszych kobiet przeraziły nas: były rano u grobu, a nie znalazłszy Jego ciała, wróciły i opowiedziały, że miały widzenie aniołów, którzy zapewniają, iż On żyje. Poszli niektórzy z naszych do grobu i zastali wszystko tak, jak kobiety opowiadały, ale Jego nie widzieli». Na to On rzekł do nich: «O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia we wszystko, co powiedzieli prorocy! Czyż Mesjasz nie miał tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?» I zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego. Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: «Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił». Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: «Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał?» B. Działanie: Posłuchaj piosenki Luxtorpedy - Wilki Dwa: Zadaj sobie pytanie: Którego "wilka" w sobie karmisz?Byłem wilkiem w potrzaskuOdgryzłem łapę o brzaskuWolność gęstą czerwieniąPokryła moje kłyUciekłem rannyStrach, ból i trzy łapyW amoku biegnącOprócz krwi spijałem łzyWyłem do księżycaI prosiłem o litośćKiedy głód i łatwy łupPrzywołał gończe psyWilk wolny, wilk kalekaMiałem trwać, nie uciekaćKarmiłem wilkaKtórego psy rozszarpią dziśA we mnie samym wilki dwaOblicze dobra, oblicze złaWalczą ze sobą nieustannieWygrywa ten którego karmięUciekałem bez siły, wilki za plecami wyłyMiałem tylko nadzieję i otwarte drzwiPadłem na kolana i walczyłem do ranaNie wiedziałem, że jestem w sobie taki złyLatami dokarmiałem tego, którego nie chciałemOn głęboko zatopił we mnie swoje kłyTwoja modlitwa złapała go w sidłaTeraz jestem wolny, tak jak tyA we mnie samym wilki dwaOblicze dobra oblicze złaWalczą ze sobą nieustannieWygrywa ten, którego karmięW budzie skundlone myśliOchłapy pragnień w brudzie miskiRzucone smutnąJałmużną psuKaruzela świata pędziZaprasza blaskiem rtęciI jaskrą zazdrościPokrywa wzrokWiara i miłość nad wszystkoReszta to proch, pył i nicośćWolisz egoizm życia bez granic?Wygra w tobie ten wilk, którego nakarmiszWygrywa ten, którego karmięWygrywa ten, którego karmię Zobacz pozostałe odcinki: Posprzątaj swój dom [DZIEŃ PIERWSZY] Zanieś dzisiaj komuś radość [DZIEŃ DRUGI] Jak blisko jesteś z Jezusem [DZIEŃ TRZECI] Jaką moc ma twoja mowa [DZIEŃ CZWARTY] Spotkaj się dzisiaj z potrzebującym [DZIEŃ PIĄTY] Nie działaj sam [DZIEŃ SZÓSTY] Którego "wilka" w sobie karmisz? [DZIEŃ SIÓDMY] Napisz list do Boga [DZIEŃ ÓSMY] Opowiedz komuś o swojej wierze [DZIEŃ DZIEWIĄTY] Duszpasterz akademicki wspólnoty DA Winnica w Gdańsku Wrzeszczu. Bydgoszczanin. Ukończył filozofię na Akademii Ignatianum w Krakowie. Pracował w Szkole Kontaktu z Bogiem. Studiował teologię na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Podharcmistrz i kilkukrotny przewodnik grupy SZARA WAPM Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
Wilki, drapieżniki, które od 1998 roku są pod ochroną, w województwie zachodniopomorskim nie są już nadzwyczajnym zjawiskiem. Ich ślady widziane były np. na terenie Międzyodrza, ale także już nie raz w środkowej i południowej części regionu. Wilki blisko ludzi. Padają też ofiarą kłusowników.
Emma poczuła, że frunie niesiona na srebrzystym wilczym grzbiecie. Wpiła się w kark zwierzęcia. Ufała mu. Wiedziała, że pokaże jej teraz największe tajemnice. Lubiła jak stopy zapadały się jej w mokry piach. Najpierw stawiała piętę. Gdy dobrze wbiła się w brzeg, z całej siły odpychała się od niego palcami. Czasem pląsała dla zabawy, by szlaczek z jej stóp wił się jak wąż. Jej biała sukienka zawsze dostawała od fal nieco słonej bryzy. Ale Emmie to nie przeszkadzało. Nie należała do grzecznych dziewczynek chodzących w sandałkach po wydeptanych ścieżkach. Jej stopy, wciąż bose, pełne były otarć, o które Emma wcale nie dbała. Opalona skóra pachniała wiatrem i słonym morzem. Długie czarne włosy rzadko były rozczesywane. Jedynie mama Emmy miała do nich cierpliwość i wieczorami rozplątywała kosmyki czytając Emmie książkę do poduszki. źródło: Emma wychodziła na plażę prawie codziennie, ale o zupełnie innej porze niż reszta mieszkańców miasteczka. Słońce wtedy nie było już wysoko na niebie, ale też jeszcze nie zachodziło. Lubiła tę porę dnia, kiedy cienie się wydłużały, a wiatr znad morza i odgłosy ptaków powoli się uciszały. Ludzie z plaży wracali do domów. Zostawała z morzem sam na sam. Siadała wtedy na piasku, by poczuć każdym kawałeczkiem ciała, że jest w tej chwili Tu i Teraz. Mama ją tego nauczyła. Była uważna na każdy szum, zapach i powiew wiatru. Powoli czuła jak staje się częścią tego świata, a on jest w niej. Nawzajem się przenikają. Wspaniale kiedy oddychasz razem z morzem i czujesz w sobie jego pulsowanie – powiedziała sama do siebie poprawiając niesforny czarny kosmyk na głowie. Delektując się chwilą zauważyła, że ktoś idzie w jej stronę. Nie był to człowiek. Raczej coś niskiego. Im bardziej się zbliżał, tym wyraźniej zarysowywał się puchaty ogon i cztery długie łapy. Pies? – pomyślała Emma. Rozejrzała się za właścicielem, ale nikogo takiego nie znalazła. Pies szedł powoli w jej stronę. Nie zatrzymał się zdziwiony jej obecnością. Sprawiał wręcz wrażenie, jakby szedł właśnie do niej. Kilka metrów przed dziewczynką zwolnił kroku, przeciągnął się i zamachał ogonem. Szczeknął wesoło. Był srebrzystoszary, znacznie większy od psów jakie do tej pory Emma widziała w swoim ośmioletnim życiu. Witaj wilku – przywitała się z dzikim zwierzem. Wyciągnęła do niego dłoń. Jego zimny nos lekko ją połaskotał. Wilk wpatrywał się w horyzont ale co jakiś czas zerkał ślepiami na dziewczynkę. Wyglądało to tak, jakby czekał aż Emma ruszy za nim. Otrzepała więc piasek z łydek i wstała. Wilk ruszył przed siebie, a za nim Emma. Stopniowo zwierz zwiększał prędkość i dziewczynka musiała aż biec, by nie stracić go z oczu. W końcu poczuła, że frunie niesiona na srebrzystym wilczym grzbiecie. Wpiła się w kark zwierzęcia. Ufała mu. Wiedziała, że pokaże jej teraz największą tajemnicę. źródło: Gdy wir prędkości uspokoił się, Emma zobaczyła, że stoi na zboczu stromej góry. Na szczycie świata. Pod sobą miała wszystko co znała, a także to, co jeszcze było dla niej nieodkryte. Świat pokryty był śniegiem, a w uszach słychać było tylko silny wiatr. A może to było przejmujące wycie? Wokół dziewczynki stała wataha wilków. Nie ogarnął jej strach. Wręcz przeciwnie. Poczuła się jak w domu. Jesteś z naszej rodziny. To od nas czerpiesz siłę i wiedzę. Jesteś jedną z nas. – powiedział uroczyście wilk, przewodnik stada. – Opowiemy ci teraz jakie jesteśmy. To także wiedza o tobie…. Emma znalazła miejsce na śniegu, który wcale nie był dla niej mroźny. Wyglądał jak rozsypany brokat bez jakiejkolwiek temperatury. Wilki rozłożyły się wokół niej. Jedynie małe wilczki nie potrafiły zachować należnej w tej chwili powagi. Jesteśmy bardzo niezależne, ale też bardzo oddane rodzinie. Przypominamy ludziom, że choć żyją w nowoczesnej cywilizacji, są częścią natury i mają ją szanować – dodał przewodnik stada. – Według Indian z Ameryki Północnej jesteśmy duchami, które prowadzą ludzi do ich najgłębszych poziomów osobowości i intuicji. Emma z niedowierzaniem zauważyła, że rozumie mowę wilków. Każde ich wycie i warczenie miało dla niej sens. Odbierała wibracje stada, które rezonowało razem z nią. Kiedyś staniesz się kobietą, a one mają dziką naturę. Taką jak wilki. Jest teraz odpowiedni czas, byś o tym wiedziała i za żadne skarby nie utraciła tej dzikości w sobie. Nikt na szczęście jeszcze jej tobie nie zabrał – powiedziała wilczyca leżąca najbliżej Emmy. Komu miałaby być potrzebna? – zdziwiła się dziewczynka. źródło: Kiedy nie znasz siebie, jesteś łatwym celem do manipulowania i kierowania tobą wbrew twoim uczuciom. Uważaj na to – przestrzegła wilczyca. – Zawsze kieruj się swoją intuicją, tak jak wilki działają zgodnie z instynktem. Dzięki niemu wiedzą gdzie podążyć w mroźną zimę, by schronić się przed mrozem. Wiedzą jak wychować młode. Nie pozwól, by ktokolwiek zniszczył w tobie kontakt z twoją intuicją. Pamiętaj, że to ważne. Co to jest intuicja? – z zakłopotaniem spytała Emma. Pierwszy raz usłyszała to słowo, ale czuła, że jest ono dla niej ważne. Przede wszystkim dbaj o kontakt z naturą. To twoje korzenie i siła. – podkreśliła Słuchaj siebie i własnych uczuć. Gdy jesteś od nich daleko, idź do lasu lub nad morze. Tam znowu poczujesz siebie. Jeśli ktoś mówi ci coś, lecz czujesz że nie jest to Twoje – nie słuchaj go. Kieruj się własnym sercem. To jest właśnie intuicja. Skąd mam wiedzieć co jest moje, a co nie? – dopytywała mądrze Emma. Jeśli dana opinia budzi w tobie wątpliwości, powiedz ją na głos lub wyobraź sobie, że wkładasz ją do serca. Obserwuj wtedy swoje emocje – poradziła wilczyca. – Odrzuć to, co sprawia, że czujesz się źle. Zachowaj to, dzięki czemu czujesz szczęście. źródło: Do Emmy podbiegły dwa małe szczeniaki. Zmęczone harcami ucichły na chwilę zainteresowane przybyszem. Emma wzięła ostrożnie dwie puchate kulki i położyła je sobie na kolana. Co chwila zerkała na wilczycę. Matka nie miała nic przeciwko temu. Choć jesteś dziewczynką żyjącą w rodzinie i społeczeństwie nie zapominaj nigdy o swojej odrębności – kontynuowała wilczyca. – Jesteś cudem, arcydziełem swojej duszy i nie daj nikomu tego zniszczyć. Widzisz jak opiekujemy się swoimi maluchami? Troszczymy się o nie, ale jednocześnie dajemy im dużo przestrzeni, by mogły same doświadczać i same uczyć się życia. Przebywanie z samym sobą to najlepsza lekcja. Każdy z nas wilków potrzebuje czasu na samotność. Szanujemy to. Kiedy poznasz samą siebie, wrócisz silna do swojego stada. Na swoich zasadach. Będąc w zgodzie ze sobą łatwiej będzie ci żyć w rodzinie i szanować zdanie i odrębność innych – dodał wilk. – Nie ma sensu kontrolować innych. Nie pozwól też na kontrolę pod twoim adresem Emmo. Emmo? Emi! – dziewczynka ocknęła się. Poczuła na policzku ciepłe futro. A może to był koc? Zobaczyła nad sobą twarz swojej mamy. Wiedziałam, że cię tu znajdę – powiedziała z ulgą mama. – Musiałaś zasnąć i zapomniałaś o kolacji. Zaniosę cię do domu. Pewnie miałaś piękne sny na plaży, opowiesz mi w domu. Dora Rosłońska ilustracja z okładki „Raz dwa trzy Piaskowy Wilk” Asa Lind
Oczekujące Humor Są w tobie dwa wilki. Są w tobie dwa wilki Humor 1 r 3. #wilki. Przejdź na stronę główną . Polecamy. 1z10. Jezus chad Wszelkie prawa zastrzeżone © 2015-2022Współpraca: [email protected]